••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••
••••••••••••••••••••••••••••••
•••••••••••••••
•••••••
•Rozdział 21•
••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••
••••••••••••••••••••••••••••••
••••••••••••••••••
•••••••••
-Obiecuję. - wyszeptał znów mnie całując.
-Awwww jakie to słodkie. - powiedziała Amy.
-Rzygnę tęczą. - powiedzał Horan udając że rzygnę.
-Spieprzaj Horan. - mruknęłam przytulając się do Liam'a.
-Gratulujemy wam dziecka ;D - uśmiechnął się Zayn.
-Dzięki!-odpowiedzielimy chórem.
-Długo będziecie tak stać miziajac się? -zapytał mnie loczek.
-A bo co? - uśmiechnął się Liam.
-Ja ci zaraz dam rzygać na takie zakochańce!- krzyczała.
-Szkrabie spokojnie. - złapał ją za rękę Tommo.
-Dzięki Loueh. - podziękował Hazza szatynowi.Ten tylko uśmiechnął się. Zeskoczyłam z ramion Liam'a a bynajmniej nie chciałam by było już mu ciężko, ale ten trzymał mnie zawzięcie. Tzn. Teraz jedną dłonią trzymał mnie w talii, a drugą miał koło moich łydek i tak mnie niósł.
-Adios morfosy idziemy spać! - krzyknął biegnąc ze mną na górę.
-Haha udanej nocy! - krzyknął za nami blondyn.
-Ha ha ha. - powiedziałam mrużąc oczy.Liam zamknął drzwi naszego pokoju. Ja zeszłam z jego dłoni i poszłam się przebrać w coś wygodniejszego. Gdy wróciłam brunet leżał sobie na łóżku więc nie czekając siadłam na niego okrakiem. Uśmiechnął się dziko. Pocałowałam go delikatnie w usta, a ten potem przegryzał płatek mojego ucha. Odwzajemniłam jego uśmiech.Znów zaczęliśmy się że tak powiem pieprzyć ^^ Z bokserek wyjął swojego kolegę i najechał nim na mnie. Wszedł we mnie a ja zaczęłam po nim delikatnie jeździć. Tym razem robiliśmy wszystko wolniej, bo Liam bał się że stanie się krzywda dziecku. Jęknęłam.
-Alex w porządku? - powiedział zmartwionym tonem.
-Tak,tak jest okey. - powiedziałam. Niedługo potem padłam obok rozgrzanego ciała Liam'a i wtuliłam głowę w jego tors. Spoglądąłam w jego cudne czekoladowe oczy i śmiałam się od ucha do ucha. Kochałam go. Jeszcze parę miesięcy temu mogłam marzyć o takim życiu o takim facecie obok mnie i gdybym nie uciekła co by było? Marnowałabym się z Jason'em. Biłby mnie krzyczał na mnie...Jak zawsze. Brunet włączył TV i akurat leciał dobrze nam znany film."Lara Croft i kolebka życia"
-Alexis Croft. - powiedział z uśmiechem.
-Liam James Payne. - odgryzłam się.
-Właśnie nie sądzisz, że Alex Payne brzmi lepiej? - zapytał mnie.
-Na zawsze razem, pamiętasz? Obiecywałem ci. - szepnął całując mi w usta, a po chwili na palcu dostrzegłam piękny pierścionek kóry zabłyszał w świetle.
-Już 22. - szepnął. Nagle za drzwiami rozległy się słowa piosenki "Gotta Be You"
Now girl I hear it in your voice and how it trembles
When you speak to me I don't resemble, who I was
You've almost had enough
And your actions speak louder than words
And you're about to break from all you've heard
Don't be scared, I ain't going no where
-Nigdzie nie odejdę. - szepnął pod koniec. Chłopcy weszli do pokoju powtarzając słowa.
-Nigdy. - powiedzieliśmy razem.
7 komentarzy i next ;D
KOCHAM TO OPOWIADANIE<3
OdpowiedzUsuńNEXT
Zajebiste !
OdpowiedzUsuńto jest po prostu zajebiste
OdpowiedzUsuńŚwietne.;)
OdpowiedzUsuńtak chce następną cześc
OdpowiedzUsuńBoże Boże Boże dziewczyno dawaj następną część/ :3
OdpowiedzUsuńzajebisty :3 czekam nn :)
OdpowiedzUsuńPiękne :)
OdpowiedzUsuń