piątek, 7 czerwca 2013

Rozdział 18 + (18)

Tak więc, rozdział jest ze scenami +18. W związku z tym rozdział ten pisany jest przez moją kuzynkę, której własnie oddaje rozdział w jej ręce, a oficjalna ja powracam z 19 :D

++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++
++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++
+++++++++++++++++
Rozdział 18
++++++++++
Nasze wargi teraz to stanowiły jedność. Ale oczywiście zawsze ktoś wspaniałe momenty psuje. Do pokoju naszego wkroczył Niall. Na nasz widok zaczął się szczerzyć od ucha do ucha. Gdyby nie uszy to by śmiał się na około -,-  No my się tu całujemy, a ten robi wielkie wejście smoka. Nawet nie zapukał! Boże co za kultura -,-. Sama nie byłam lepsza. Przekinałam i odwalałam gorsze głupoty niż sam Harry. Skojarzenia miałam lepsze niż on. Mi tylko czasami się skojarzy, a ten tylko zwykłe słowo "lód" i zacznie znacząco ruszać brwiami i się szczerzyć. No ale słowo te można rozumieć w trzech pojęciach przecież! Jako lód np. rożek do jedzenia itp. lód z colą lub do drinku, a ten tylko kurde jakieś seksualne wyobrażenia ma!
-Ekhm Horan puka się. - chrząknęłam zwracając mu uwagę.
-No ale gdybym zapukał nie zobaczyłbym tego widoku!To było takie Awwww. - uśmiechnął się.
-Chcesz zarwać w twarz? Tym razem dogonię cię tak jak wtedy, ale Liam ani żaden człowiek łarzący w tym domu lub po tym świecie ci nie dopomoże. - warknęła.
-Oj tam oj tam. - zaczął się przekomarzać.
-To nie ja bynajmniej gapię się w plakaty Demi Lovato i nie oglądam pornoli! xD - wybuch śmiechu z mojej strony. Liam również zaczął się śmiać. Wzajemnie dotykaliśmy dłońmi swoich ramion próbując się ogarnąć.
-Powaga. - powiedział Liam zaciskając usta. 
-Dobra powaga. - wzięłam wdech i wydech i znowu śmiech xD Boże ale z nas dzieci. Ryliśmy się tak chyba jeszcze 10 minut.Wkońcu spięliśmy tyłki i nareszcie ta powaga.Hah. Spojrzeliśmy na Niall'a czerwień schodziła z jego policzków.
-Nie oglądam pornoli. - spojrzał spode łba i znów zaśmiał się.
-Ale w plakaty się gapisz. - powiedział Liam. Znów zaczęłam się śmiać. 
-Kończmy temat, bo ja tu nie po to, żeby dla was w cyrku występować :P
-No to o konkrety prosimy. - uśmiechnął się brunet zakładając wraz ze mną ręce na piersi.
-Salę na waszą imprezę mamy już zarezerwowaną, żarcie już zamówione, teraz tylko jedźcie coś kupić na wasze urodziny i zamówcie dwa torty, my znajomych pozapraszamy z resztą. Zayn mnie dokładnie przysłał. - skończył monolog.
-Aha. - rzuciłam. - A nasz Pan Lusterko nie mógł tu łaskawie sam przyjść?! - krzyknęłam na cały dom. Wkrótce dostaliśmy odpowiedź.
-Nie, bo mnie byś pobiła za wejście podczas waszego wymieniania się śliną, a Niall'a i tak miałaś zabić xD - zaczął się śmiać. 
-A no tak za wczoraj. - przypomniałam sobie.-No ale tym Malik i tak nie wygrałeś! Dobra wypad zaraz idziemy. - skierowałam to zdanie teraz do Irlandczyka i walnęłam w niego poduszką. Blondyn szybko zniknął za drzwiami.
-Liznąć się nawet nie dali :p - wyszczerzył się brunet. Przybliżyłam sie do niego, dałam całusa po czym kuksańca bok. 
-Zbieramy się panie Payne. - uśmiechnęłam rzucając w niego poduszką. 
-Dobrze panno Croft. - uśmiechnął się.
-E tam nie lubię swojego nazwiska. - zmrużyłam oczy.
-A to niby czemu. - wziął ręcę pod boki.
-Bo wszyscy mówią,że wtedy kojrzę im się z tą słynną Larą Croft. Ale przyznam chciałabym ją zagrać.:D
-Chciałabyś? - spojrzał na mnie znacząco.
-No przecież mówię. Dobra spinaj dupę i idziemy. - powiedziałam.I tak wyszliśmy z domu spacerkiem zmierzając ku cukierni. Kupiliśmy dwa spore torty z dostawą do klubu. Potem sklepy z odzieżą. Co ja miałam sobie kupić na tą głupią dziewiętnastkę? -,- Jednak coś trzeba wymyślec,bo gdybym była tu z resztą tych bałwanów to prędzej odstroili by mnie w jakąś mini i napalaliby się na mnie -,- Popraprańce. Dobrze że ich tu nie ma. Po godzinie łarzenia w centrum zdecydowałam się kupić Takie coś, a Liam kupił sobie  szare rurki i koszulkę z Batmana do tego duże buty Nike'a. Mój dzieciuch ^^.I tak wróciliśmy do domu i poszliśmy spać. Ale reszta oczywiście rozbestwiła się i zaczęła szaleć -,- Co za banda chorych debili.Boże z kim ja żyję na tej planecie? Z lokowatym który jest mega zboczony, z Zayn'em zapatrzonym w siebie i tym najbardziej seksownym, Niall tym popapranym żarłokiem, Louis tym cyrkowym klaunem, a Liam wariatem i dupkiem którego kocham mimo wszystko ^^. Ale chuj z tym idę spać ;D

*** Two days later*** - Godzina 18 impreza
-Kiedy dojedziemy? - zaczęłam marudzić gdy dobrą godzine siedzimy już z calym zespołem i Amy w samochodzie, a wiezie nas nasz osobisty ochroniarz. Ale o nas dbają ^^ Po dodatkowych 15 minutach dojechaliśmy do jakiegoś klubu, gdzie wchodzili już ludzie. Najlepsi na koniec. Wysiadłam z samochodu, a zaraz po mnie Liam.Dżizas ale mnie dupa od tego siedzenia boli -,- Ale kij z tym. Chwyciłam dłoń bruneta, a on poszedł ze mną do środka. Strażnik wpuścił nas jako pierwszych, zaraz resztę tych wariatów, a nia koniec resztę gości. Z teog co widziałam do było od chuja tłumu! Nawet ćwierci z nich nie znałam osobiście. Widziałam Andy'ego przyjaciel'a Liam'a, ową Demi Lovato,Selenę Gomez, Justina Bieber'a no żesz same sławy.Ale się z tym dziwnie czuję   -,-. Na początek tam powiedzieliśmy parę słów potem złożyli nam te życzonka ^^ I co dalej? Prawdziwa impreza Yeeeej ;D Wypiłam najpierw parę drinków, potem Hazza przyniósł wódkę, piwo nawet liker? Kurde zna się na rzeczy xD Połączyliśmy najpierw wódkę z likrem niebieskim w dodatku przez co wyglądaliśmy jak smerfy z niebieskimi jęzorami, potem sama wódka z popiciem no i piwo a potem znowu drinki. Byliśmy gorzej najebani niż przypuszczaliśmy.Można by rzecz"Najebani jak bobry, które się tarzają". Szukałam łazienki. Liam wiedział że coś chcę więc udał się za mną. Ja pierdolę nawet prezentów sobie nie daliśmy, ale bilet dać mu teraz to marny pomysł bo sam był napity to pewnie by go zgubił i stówa poszła się jebać. -,- Ehhh dobra wracamy do tematu. Tak więc szukałam łazienki. Zostaliśmy w klubie tylko my, zespół, no i ochroniarz. Reszta balowiczów wróciła do siebie. W sumie dobrze, bo małą tajemnicę spełnię teraz ^^
-Mała co jest? - zapytał spoglądając na mnie i uśmiechając się znacząco.
-Właśnie to. - odpowiedziałam mu tym samym uśmiechem. Wpił się w moje usta ^^
-Alex czy tego chcesz? - zapytał znów.
-A już myślałam że nie zapytasz. - zamruczałam mu nad uchem.Hah pierdolenie się w kiblu zawsze spoko. 
-Czyli tym bardziej mam odebrać to jako zachęte. - znów się uśmiechnął wpijajac w moje usta. Dobrze, że tamci już spali od tej popijawyy, bo potem by było jeden wielki kłopot bo banda debili gadała cały czas o naszym "pieprzeniu się". To by bylo cholernie głupie z mojej strony. xD Moje ręce powędrowały na jego tors. Zaczęłam zdejmować mu koszulkę. Rozpięłam jego spodnie i ściągnęłam do dołu. Przypomniała mi się ta scena ^^  tylko w moim wykonaniu :D
-Skarbie. - szepnął mi do ucha ja spojrzałam na niego swymi dużymi oczami uśmiechając się zalotnie i chwytając jego kolegę za bokserki ^^ Mądra ja xD Z ust bruneta wydobyło ciche prawie niedosłyszale jęknięcie, a potem głosniejsze. Uśmiechnęłam się i zachichotałam pod nosem. Pociągnęłam za bokserki i zsunęłam do tyłu. Moja reakcja wyglądała mniej więcej TAK ^^.  Nie że się przeraziłam czy coś, ale zdzwiłam się na widok jego dużego kolegi xD Od razu ujęłam jego 'kolegę' w dłonie i zaczęłam jeździć nim do góry i na dół. Z ust Liam'a można było usłyszeć głośne jęki. Ucieszyło mnie to, że mu się podoba ^^Chłopak przygryzał sobie wargi. Kiedy moje dłonie były już zmęczone, wsadziłam sobie jego kolegę do ust.Ssałam i lizałam go do zmęczenia.
-Szybciej ... - jęknął wtapiając palce w moje włosy. Nie miałam już sił na dalszą zabawę mimo to nie przestawałam. Zaczęłam robić to coraz szybciej i mocniej. Chłopak już powoli tracił oddech i było wiadomo że długo jeszcze nie pociągnie.Nagle poczułam w ustach drżenie.Chciałam odsunąć się od chłopaka,ale przytrzymał moją głowę dzięki czemu moje usta napełniły się spermą. ^^Połknęłam to i spojrzałam na niego. Ten miał przymknięte powieki, ale zaraz otworzył je.
-Zemszę się. ^^-  w jegu ustach zabrzmiało to  tak groźnie ^^. Było trochę tylko nie fair to, że ja byłam jeszcze ubrana, a on stał nagi, a po jego ustach błądził znaczący uśmieszek. Żeby nie było gdzie sie pieprzyliśmy to na wannie, a raczej będziemy. Tak,tak w klubie jest wanna nie wiem po jaki chuj, ale jest. Lepiej dla nas xD Liam odpiął mi sukienkę, aż zsunęła mi się do kostek. Ja tylko wzięłam podniosłam nogę, potem drugą i rzuciłam ją w kąt. Z butami zrobiłam dokładnie to samo. Rzuciłam w ten sam punkt. Byłam już w samej bieliźnie. Szybki jest ^^ Li zaczął obdarowywać pocałunkami moje ramiona i dekold. Przymknęłam lekko oczy i wcisnęłam paznokcie w jego plecy. Potem zabrał się za rozpinanie mojego biustonosza. Dosyć sprawnie mu to poszło. Najpier ssał i przegryzał moje sutki, potem znów wpił się w usta zajmując dłońmi moje biodra. Zniżył się i językiem robił kółeczka w moim pępku. Palcami po bokach chwycił za dolną część bielizny i zniżał ją na dół odsłaniając moją koleżankę. Spojrzał na mnie z uśmiechem. Zaraz po tym zaczął delikatnie "lizać" moje miejsce intymne gdzie niegdzie przegryzając. Teraz to ja wydawałam jęki. Przegryzałam mocno wargi prawie do krwi, by nie było mnie słychać. Nie bardzo mi to wychodziło, bo Liam wpychał swój język coraz bardziej.Nagle oderwał się i wpił ponownie w moje usta. Potem nieoczekiwanie wszedl we mnie, co spowodowało, że krzyknęłam. Z pomieszczenia obok czyli sali gdzie odbywała się impreza dało się usłyszeć ciche pomrukiwania. Liam nie przejmował się tym tylko przyśpieszał swoje ruchy do przodu i do tyłu co powodowało kolejne pojękiwania i krzyki. Żebym była ciszej pocałował mnie. Byliśmy kompletnie pijani, ale co tam. Pieprzyliśmy się dosłownie w wannie.Znów Liam przyspieszył.Ja krzyknęłam.
-no przestańcie się tam pierdolić! - wrzasnął chyba Harry. 
-Pierdol się! - warknęłam.
-Nie mam z kim!- odkrzyknęłam.
-Njalepiej z plakatem, wiesz?! - odgryzłam się. Dotknęłam dłońmi torsu Liam'a.Był rozgrzany.Zresztą tak samo jak ja. Wyszedł ze mnie siadając obok. 
-Może sie teraz ubierzemy przed drzemką co? - spytał.
-Nawet trzeba, bo ktoś tu wejdzie, a my sobie śpimy nadzi. - uśmiechnęłam się i jakoś wylazłam z tej wanny, ubierając się w bieliznę. Doszliśmy 2 razy. Na wspomnienie uśmiechnęłam się. 


++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++
+++++++++++++++++++++++++++++++++++
+++++++++++++++
++++
*** 
Ranek
***

++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++
++++++++++++++++++++++++++++
+++++++++++++
++++
Tak to budzę się w hotelu, w jednym łóżku z Liam'em.Reszta spała jak kamienie w swoich pokojach. Ale bolała mnie głowa. Myślałam, że padnę. Łeb dosłownie mi pękał. Za dużo popijawy, ale były same plusy tej nocy. Nocy i naszych urodzin. Wpatrywałam się w jego czekoladowe tęczówki, a palce wplatałam w jego włosy. Nie spał już.  Ja również. Zawsze wstawałam wcześniej od niego. Prawie zawsze. No cóż uśmiechałam się. Teraz uśmiech był u mnie podstawą ^^


+++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++
+++++++++++++++++++
+++++++++
+++
Pozdrawia was Daniela!To ja pisałam ten rozdział, gdyż Paulina nie umie +18 no i ma powody.
Boi się że jebnie pewną plamę podczas pisania pewnego imienia^^ Kocham cię kuzynkoooo <333333 To do zobaczenia na innych jej blogach podczas scen +18 xD

3 komentarze:

Szablon by S1K